Przejdź do głównej zawartości

zdrowy rozsądek


Najlepszym sposobem rozwalenia starych, skostniałych struktur wewnętrznych w PiSie jest umieszczenie infekcji w samym centrum
zarządzania partię (sektą).
Fakt że poseł Girzyński, dr Piecha i mec. Rogalski stanęli jednym
murem przeciw szalonemu Antosiowi, oznacza ni mniej ni więcej jawne wypowiedzenie bezwzględnego, ślepopoddańczego posłuszeństwa Jarkaczowi.
Dodatkowego smaczku całej sprawie, dodaje to że zrobili to ludzie z pierwszej linii ” frontu ” o tzw. prawdę smoleńską .
Jeszcze innym ważnym aspektem tego buntu jest to, że nie zrobili tego jacyś nieistotni członkowie PiSu, jacyś tam posłowie z
Dolnej Wólki czy Pścimia, a prominentni i o wielkim bagażu wiedzy
(nawet tej tajemnej w PiSie) członkowie ścisłego kierownictwa tej partii.
To może zaważyć nie tylko na wizerunku PiSu jako monolitu
ideologicznego, ale zachwiać wiarą szarych członków tej partii i jej dotychczasowych zwolenników.
Nawiedzonych sprawą smoleńską pewnie to nie dotyczy, ale ewentualna dyskusja na temat buntu tych ” trzech muszkieterów ” Zdrowy rozsądek podpowiada, że powinno być silne ministerstwo przemysłu, z departamentami: energetyki i skarbu państwa.
W Polsce układ koalicyjny z dużą przewagą PO, wyklucza takie rozwiązanie, bo to oznaczałoby oddane konfitury w „skarbie państwa”, wzmocnienie PSL w sporze z Księgowym, itp., itd.
Piszę te banały po to, aby przypomnieć, że premier koalicyjnego rządu ma związane ręce. Gdyby oddał decyzje o dobrych posadach PSL, działacze PO zawyliby głośno, a media zacierałyby ręce.
Kiedy śledzę dyskusję na blogu, poświęconą ocenie rządu, dostrzegam czasami harcerską naiwność dyskutantów, którym wydaje się (albo udają naiwnych), że „taki silny premier jak Tusk, wszystko może”.
A jeśli nie mógł czegoś zrobić, to znaczy, że jest leniwy, głupi, najgorszy od 23 lat – obłęd jakiś…
może pomóc w podważeniu obecnie kreowanej linii.
Nie beż znaczenia jest też pozycja zawodowa, pozapartyjnego życia
tych trzech panów – wszyscy mają wykształcenie wyższe.
Giżyński jest wykładowcą wyższej uczelni, dr. Piecha jako były minister zdrowia ma zapewne duży mir i poparcie nie tylko w swojej
branży. Jest z wykształcenia lekarzem i autorem kilkudziesięciu publikacji w polskich i zagranicznych czasopismach medycznych.
Mec Rogalski, jak wieść niesie, cieszy się dość sporym uznaniem kolegów po fachu i niewątpliwie znając niejedną tajemnicę alkowy Jarkacza, może być w tym całym buncie tzw, języczkiem u wagi.
Pożyjemy, zobaczymy mawiają niektórzy ale ja całkiem serio myślę
sobie, że może być to początek przełomu w PiSie, początek efektu
domina.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

miasto

W miastach strach żyć smród brud spalin pełno parkingów na osiedlach brak trawiastych placów zabaw brak .Rodzi się przemoc wykluwają się nowe choroby . Ja myślę o zamieszkaniu na wsi lub całkowicie wynieść się do innego kraju . Nawet myślę o Ukrainie tam przynajmniej każde dziecko ma gdzie pobiegać po trawie ,tam przynajmniej jest masowy zakaz wycinek.No i zdziwieni są? Ja w UK kupiłem dom za 100tyś funtów. U mnie w mieście rodzinnym o podobnej ilość mieszkańców kosztuje podobnie lub więcej. W Polsce zarabiałem 5 razy mniej. Jak pani posieł bo inaczej jej nie można nazwać wypowiada się, że w Polsce nie można wyżyć za 6 tyś pln to normalni ludzie jak się czują? Nigdy nie wrócę do tego chorego kraju.Nikt nie ucieka tylko z metropolii przeprowadzają się na wieś :) Jak już ktoś napisał przyczyną są horrendalne stawki za metr kwadratowy mieszkań w miastach . Zrobiłem dokładnie to samo nie będę płacił po 5000m2 jak mogę wybudować się 7km za 2200zł za metr. jest kilka miast, ktore sie ni...

instytucja

NFZ to instytucja żywcem przeniesiona z PRL. Mamy tu centralne planowanie i nakazowo-rozdzielcze zarządzanie rynkiem usług medycznych. Lekcja PRL-u jak widać nikogo niczego nie nauczyła. Sam system zresztą, działa dobrze, dokładnie tak, jak został zaprojektowany. Zaprojektowali go urzędnicy dla siebie i dla realizacji strategicznych celów postawionych przez polityków. Istota tego systemu polega na maksymalnym utrudnieniu pacjentom dostępu do usług medycznych i refundowanych leków w celu zmniejszenia wydatków państwa na ochronę zdrowia. Cały felieton szanownego Autora opiera się na prostodusznym założeniu, że celem tego systemu jest dobro pacjenta. Gołym okiem widać, że tak przecież nie jest. Gdyby Fundusz akceptował wizyty poza harmonogramem – jak w pierwszym przykładzie, to musiałby zapłacić za więcej wizyt i refundować więcej leków. Dużą kolejka, to duże prawdopodobieństwo, że pacjent poszuka pomocy prywatnie, czyli poza systemem – co oznacza oszczędność NFZ. W ubiegłym roku NFZ zaos...

natura

Działka budowlana w mieście kosztuje majątek, za miastem taniej. Drogi często są lepsze na obrzeżach miast i pobliskich wsiach, niż w mieście. Ze szkołami to różnie. Jak jest wieś jakaś popegierowska to faktycznie poziom może być niższy, ale są też wsie podmiejskie gdzie cywilizacja dotarła już dawno temu i ludzie żyją na wcale nie niższym poziomie niż ci z miast i tam poziom w szkołach jest wysoki. Brak komunikacji miejskiej to dla większości nie problem bo jak kogoś stać na budowe domu poza miastem to i stać na dwa samochody. Na dobrą sprawę to teraz wystarczy żeby mieć tylko prąd. Gaz niepotrzebny go są indukcje, a ogrzewac dom można pompą ciepła, ewentualnie jakiś kocioł z podajnikiem co znaczy że na dobrą sprawe dom można postawić wszędzie, ważne żeby tylko był prąd. Zreszta tereny podmiejskie są wyposażone we wszystkie media więc to nie problem. przeważnie jest tak, że szybciej dojedziemy do pracy z pobliskiej wsi, niż w sytuacji gdy mieszkamy na drugim końcu miasta niż mamy prac...