Gdyby tak miało być, to po co koledze ten zbiornik? Woda niech sobie odpłynie i cześć!
Wasze sugestie mają taki rezultat, że po deszczu kolega zostanie z pustym zbiornikiem na deszczówkę. To po co mu ten zbiornik? Wystarczyłaby płytka studzienka.
Po co utrzymywac poziom wody u gory, czekac az sie studzienka napelni. Ma studnie z kregow, wiec raczej nie mega wielkiej pojemnosci. Taka wode powinno sie wypompowywac jak najwczesniej, bo jak bedzie prawie pelno i oberwie sie chmura, to moze sie pompa okazac za malo wydajna. Wtedy zbiornik stanie sie buforem miedzy duzym opadem a mniej wydajna pompa.Zbiornik może mieć dwie funkcje. Albo gromadzi deszczówkę do wykorzystania albo gromadzi deszczówkę, aby ją powoli rozlać, stanowi tylko bufor budowa przyłącza wody i kanalizacji, w celu uniknięcia kałuż. Może pełnić obie funkcje, ale to oznacza że pewna część pojemności zbiornika jest normalnie pusta, dla przyjęcia gwałtownego opadu, a w reszcie gromadzi wodę na zapas. Taki zbiornik z "przelewem" w dajmy na to 2/3 wysokości. Oczywiście zamiast budowa przyłączy wody i kanalizacji przelewu jest pompa. Jak ktoś lubi, to może gromadzić wodę na zapas, śledzić prognozy, opróżniać zbiornik przed burzą i tak dalej. Ale nie o to chodzi.
Stosowanie wysokowydajnej pompy tez nie jest idealnym rozwiązaniem problemu, bo w czasie burzy często nie ma pradu. Wiec czekanie na burze z prawie pelnym zbiornikiem, jest bez sensu IMHO.
Moim zdaniem: ciut przewymiarowana pompa wzgledem solidnego oberwania chmury i pompowanie od razu jak sie pojawi woda w studzience. Pompa podłączona mozliwie grubym wezem/rura do wypompowywania zeby opory jak najmniej ograniczaly pompe.
U mnie po tegorocznym "lecie" wiekszosc sasiadow posiada juz pompy z 2" wezami mogace wypompowac nawet 15-20m3 wody.
Kontroler stanu wody pozwoli utrzymywać jej poziom w zbiorniku gdzieś u góry, a tymczasem zatopiona pompa ma pływaczek ciągle w górze. Można ją w każdej chwili załączyć ręcznie i skorzystać z tej deszczówki, której tak chcecie się pozbyć.
Masz absolutną rację. Cena mieszkania ZAWSZE będzie sumą maksymalnej kwoty możliwej do wyciśnięcia z klienta plus wszystkie możliwe dopłaty. Identycznie jest z cenami pogrzebów: to niezmiennie jest dokładnie 100% zasiłku pogrzebowego.Ja mieszkam w Opolskim i u mnie polowa rodziny wyjezdza za granice do pracy, ja tez jezdzilem ale mi się odechcialo to chciałem znaleźć prace w Polsce, znalazłem ale raz na kilka dni a raz na miesiąc bo na tyle miałem uwowe i zresztą za minimalna stawke, teraz zarejestrowałem się w urzędzie pracy i siedze już od dłuższego czasu na bezrobociu, na moim przykładzie musze stwierdzić ze rząd jest oderwany od zwykłych ludzi i wmawia mity ze jest niskie bezrobocie, oczywiście niby jest ale dlatego ze dużo osob znalazło zatrudnienie za granica, po drugie niby pracodawcy tak bardzo bija się o pracowników a do mnie nikt się nie zgłasza, a urząd pracy milczy.Po prostu centra miast są wypełniane przez biurowce, markety i inne molochy w których się pracuje a nie mieszk
Komentarze
Prześlij komentarz