Przejdź do głównej zawartości

natura

Działka budowlana w mieście kosztuje majątek, za miastem taniej. Drogi często są lepsze na obrzeżach miast i pobliskich wsiach, niż w mieście. Ze szkołami to różnie. Jak jest wieś jakaś popegierowska to faktycznie poziom może być niższy, ale są też wsie podmiejskie gdzie cywilizacja dotarła już dawno temu i ludzie żyją na wcale nie niższym poziomie niż ci z miast i tam poziom w szkołach jest wysoki. Brak komunikacji miejskiej to dla większości nie problem bo jak kogoś stać na budowe domu poza miastem to i stać na dwa samochody. Na dobrą sprawę to teraz wystarczy żeby mieć tylko prąd. Gaz niepotrzebny go są indukcje, a ogrzewac dom można pompą ciepła, ewentualnie jakiś kocioł z podajnikiem co znaczy że na dobrą sprawe dom można postawić wszędzie, ważne żeby tylko był prąd. Zreszta tereny podmiejskie są wyposażone we wszystkie media więc to nie problem. przeważnie jest tak, że szybciej dojedziemy do pracy z pobliskiej wsi, niż w sytuacji gdy mieszkamy na drugim końcu miasta niż mamy prace i trzeba się przez całe miasto przebić. powinieneś wiedzieć, że nie wszyscy lubią zapach gnojowicy, plotkarstwo i wszechwiedzę o wszystkich oraz wieśniackie zachowanie. Wiesz dlaczego na wsi śmierdzi? ...Bo chłopi chałupy wietrzą. A jak chcesz zostać wsiokiem to nie wracaj do miasta, ani do pracy ani po zakupy. Choduj np świnie i ciesz się wiochą.Twój wybór.Po tym jak dwa lata temu potraktowano emerytów zabierając im prawa nabyte dwa lata przed emerytura do sposobu naliczana emerytury /wiedząc ,że zawsze juz będą nędzne/ młodzi wola jechać na zachód zarabiać na godna emeryturę. I tak byłyby niskie Platforma zmieniła na nędzę. Ciekawe ile decydenci będą mieli na emeryturze? Miasta wyludnione od dawna.a to, że wprowadziła opłatę 500zł za odholowanie pojazdu w Warszawie. Mnie odholowali, mieli podstawy, przyznaję. Ale 500 zł za odholowanie to przesada, tym bardziej, że pracownik firmy potwierdził mi iż od miasta dostają tylko 100zł. Zarobili na mnie, nie ma sprawy. Ja się zemściłem i podatek PIT rozliczyłem w innym mieście bo tak zadeklarowałem przy rocznym rozliczeniu jakobym mieszkał pod innym adresem (babci). Oni wyrwali kasę 400zł a ja ich ukarałem stratą ponad zdaje sie 35% udziału w podatku PIT, czyli Bufetowa umoczyła ponad 10 razy więcej. Do tego płace mniej za śmieci, bo przecież nie mieszkam w swoim mieszkaniu z rodzina, tylko gdzie indziej. Zemsta jest słodka. Polecam zasadę oko za oko x 10.Wille powstają jak grzyby po deszczu za wielkimi parkanami i murami a za nimi jedyną naturą jest lotnisko z trawy pomieszanęj z mchem na która właściciele nie szczedzą nawozów i benzyny do kosiarek. Tyle mają z natury bo i tak pracują w miastach a do willi przyjeżdżają się wyspać. Ja bym zakazał mieszczuchom budowania się na wsiach

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

miasto

W miastach strach żyć smród brud spalin pełno parkingów na osiedlach brak trawiastych placów zabaw brak .Rodzi się przemoc wykluwają się nowe choroby . Ja myślę o zamieszkaniu na wsi lub całkowicie wynieść się do innego kraju . Nawet myślę o Ukrainie tam przynajmniej każde dziecko ma gdzie pobiegać po trawie ,tam przynajmniej jest masowy zakaz wycinek.No i zdziwieni są? Ja w UK kupiłem dom za 100tyś funtów. U mnie w mieście rodzinnym o podobnej ilość mieszkańców kosztuje podobnie lub więcej. W Polsce zarabiałem 5 razy mniej. Jak pani posieł bo inaczej jej nie można nazwać wypowiada się, że w Polsce nie można wyżyć za 6 tyś pln to normalni ludzie jak się czują? Nigdy nie wrócę do tego chorego kraju.Nikt nie ucieka tylko z metropolii przeprowadzają się na wieś :) Jak już ktoś napisał przyczyną są horrendalne stawki za metr kwadratowy mieszkań w miastach . Zrobiłem dokładnie to samo nie będę płacił po 5000m2 jak mogę wybudować się 7km za 2200zł za metr. jest kilka miast, ktore sie ni...

instytucja

NFZ to instytucja żywcem przeniesiona z PRL. Mamy tu centralne planowanie i nakazowo-rozdzielcze zarządzanie rynkiem usług medycznych. Lekcja PRL-u jak widać nikogo niczego nie nauczyła. Sam system zresztą, działa dobrze, dokładnie tak, jak został zaprojektowany. Zaprojektowali go urzędnicy dla siebie i dla realizacji strategicznych celów postawionych przez polityków. Istota tego systemu polega na maksymalnym utrudnieniu pacjentom dostępu do usług medycznych i refundowanych leków w celu zmniejszenia wydatków państwa na ochronę zdrowia. Cały felieton szanownego Autora opiera się na prostodusznym założeniu, że celem tego systemu jest dobro pacjenta. Gołym okiem widać, że tak przecież nie jest. Gdyby Fundusz akceptował wizyty poza harmonogramem – jak w pierwszym przykładzie, to musiałby zapłacić za więcej wizyt i refundować więcej leków. Dużą kolejka, to duże prawdopodobieństwo, że pacjent poszuka pomocy prywatnie, czyli poza systemem – co oznacza oszczędność NFZ. W ubiegłym roku NFZ zaos...